Sezon driftingowy 2017 nie był dla mnie najszczęśliwszy. Plan obejmował powalczyć o podium w ligach krajowych. Podczas pierwszego startu w Pucharze Polski silnik uległ awarii tak poważnej, że konieczna była jego wymiana. W niebagatelny sposób nadszarpnęło to i tak skromny budżet na cały sezon. Spowodowało to, że byłem w stanie wziąć udział tylko w 4 imprezach driftingowych i kilku pokazach. Niestety podczas każdej rundy driftingowej trapiły mój samochodu awarie, co skutecznie uniemożliwiło mi zajmowanie wysokich pozycji. Wyjątkiem były start w jednej z rund Mistrzostw Polski w Słomczynie, gdzie pomimo niepełnej mocy auta, udało mi się zająć 2 miejsce.
W tym roku mam nadzieję, że uda się zebrać budżet na start w Mistrzostwach Europy i powtórzyć sukces z 2016 roku.
Pozdrawiam wszystkich, którzy mi kibicowali i trzymają kciuki.
Sebastian Matuszewski